czwartek, 14 sierpnia 2014

Jak zacząć przygodę z chustonoszeniem? Na co zwrócić uwagę przed zakupem chusty?

O tym dlaczego warto nosić dziecko pisałam tutaj. Im dłużej noszę, im rzadziej korzystam z wózka przy dziewczynkach tym bardziej uświadamiam sobie jak bardzo będę tęsknić za chustonoszeniem. To jedna z tych małych pępowinek (karmienie piersią, wspólne spanie, całe dnie razem) które trzymają mnie blisko dzieci i których stopniowe odcinanie bardzo mnie boli. Cóż, są jeszcze koty... może ona dadzą się kiedyś zamotać ;)


Zebrałam garść pytań z którymi spotykam się najczęściej od osób które chcą rozpocząć przygodę z noszeniem w chuście. Mam nadzieję, że odpowiedzi na nie będą dla Was pomocne.

Kiedy można zacząć noszenie w chuście?

Tak na prawdę od samego początku. Starszą córkę motałam jak miała nie całe 3 tygodnie, młodszą pierwszego dnia po powrocie ze szpitala - miała wtedy 4 dni.

Czy nie zrobię maluszkowi krzywdy?

Nie. Jeśli wiązanie jest prawidłowe dziecko jest odpowiednio asekurowane i ułożone zgodnie ze swoją fizjologią. Tak na prawdę noszenie malucha w chuście może być lepsze niż noszenie go w dziwnych pozycjach na rękach czy na biodrze bo mamy pewność, że jego kręgosłup ma prawidłowe ułożenie, a dzięki odpowiedniemu odwiedzeniu nóg bioderka także są w bezpiecznej pozycji.

Gdzie kupić chustę? I dlaczego używana chusta jest lepsza?

Chusty dostępne są w sklepach internetowych lub na stronie producenta jednak najbardziej polecam skorzystanie z grup lub forów internetowych (ew. serwisów typu allegro) i zakup chusty używanej.  Dlaczego używana chusta jest lepsza? Chusta nowa jest bardzo sztywna i wymaga specjalnego "złamania" - z materiałem trzeba popracować aby był wygodny, dobrze się motał i współpracował z nami. Chusta używana pracowała już nosząc dziecko i dzięki temu jest bardziej plastyczna, łatwiej ją dociągać.

Chusta tkana czy elastyczna?

Jeśli chcesz zakupić jedną chustę od razu polecam zakup chusty tkanej. Dlaczego?
Chusta elastyczna jest dobra na początek - możliwy jest tylko jeden (w dodatku prosty) typ wiązania, mocno otula dziecko i pomaga się przekonać do tego, że noszenie w chuście może być na prawdę fajne. Ma jednak swoje wady:
- trzeba korygować pozycję dziecka na bieżąco. Niestety ale chusta elastyczna nie daje takiego stałego podparcia jak chusta tkana
- łatwo tę chustę zamotać jednak elastyk wybacza wiele błędów i pozornie "dobre" wiązanie może okazać się nieodpowiednie
- nie nadaje się na lato- w chuście elastycznej dziecko otoczone jest trzema warstwami elastycznego (więc nie oddychającego) materiału
- odpowiednia jest tylko dla maluszków do kilku kilo. Zazwyczaj od 5-6 kg nie jest już w stanie odpowiednio rozłożyć ciężaru dziecka i wtedy i tak trzeba zainwestować w kolejną chustę
- możliwe tylko jedno wiązanie- takich ograniczeń nie daje chusta tkana



Chusta tkana  to zdecydowanie najlepszy wybór:
- pozwala na niemal niezliczone wiązania. Moje ulubione to kangur, kieszonka, plecak prosty i plecak z koszulką (czyli double hammock).
- nadaje się na cały rok.
- można nosić w niej maluszka (w niektórych wiązaniach nawet wcześniaka!) od samego początku aż do kilkunastu kilo (starsza 2,5 latka czasem wskoczy do "plecaka" :) )
-  dużo łatwiej ją dociągnąć i moim zdaniem jest dużo wygodniejsza od "elastyka"
- Dobrze zamotana nie musi być korygowana co chwilę



Co jest ważne przy wyborze chusty tkanej. Splot się liczy! 
Nie trudno skusić się na tanią chustę bawełnianą jednak szybko okazuje się, że jest to tzw. "pościelówka" czyli taki splot bawełny jak przy prześcieradle czy ściereczce. Możecie się domyślić, że taka chusta nie poniesie ciężaru, będzie trudna we współpracy, nie dopasuje się dobrze do dziecka a nam będzie wrzynać się w ramiona.
Wybierz splot skośno-krzyżowy. Takie chusty są bardziej mięsiste, materiał jest w stanie dociągnąć się w każdym kierunku i odpowiednio ułożyć przy wiązaniu.
Polecam też splot diamentowy i żakardowy jednak na początek najodpowiedniejszy będzie skośnokrzyżowy pasiak czyli chusta w paski.


Dostępne są różne rozmiary (długości) chust - jaką powinnam wybrać?

Długość chusty jaką powinniśmy zakupić zależy od wielu czynników:
- wzrost i postura noszącego i wielkość dziecka- osoba o filigranowej budowie spokojnie poradzi sobie z chustą 4,2m jednak dla osoby wyższej lub o pełniejszych kształtach będzie potrzebna 4,6m lub nieco dłuższa.
- do niektórych wiązań lepiej sprawdzają się chusty długie- np. plecak z koszulką. Do innych, takich jak np. plecak prosty najlepsze są te krótkie, nawet 3 m.
Co wiec wybrać?
Najlepiej kupić długą chustę - około 4,6 m i potrenować na nich różne wiązania. Chustę zawsze można skrócić lub zakupić drugą - krótszą do wiązania plecaka.

Jak nauczyć się wiązań? Wydają się być bardzo skomplikowane.

Też wydawało mi się, że zamotanie chusty to wyczyn nad wyczynami i że nie podołam temu wyzwaniu. Chusta to tylko narzędzie i jak każde narzędzie wymaga nauki jak z niego skorzystać w sposób prawidłowy. Jeśli nie masz pewności czy dobrze układasz dziecko w chuście skontaktuj się  i umów na konsultacje z doradcą noszenia w chuście z Twojej okolicy.
Prowadzę warsztaty i zajęcia indywidualne w Warszawie, Otwocku i najbliższej okolicy - wystarczy napisać maila na ola@doradcachustowy.pl

Co z tymi nosidłami?

Nosidła dzielimy na dwa typy - NOSIDŁA ERGONOMICZNE / MIĘKKIE i WISIADŁA.
Nosidła ergonomiczne
Te pierwsze to tzw nosidła ergonomiczne (np. Tula, Manduca, Ergobaby) lub nosidła MEI TAI w których możliwe jest prawidłowe ułożenie dziecka z przodu rodzica lub na jego plecach. Są prostsze od chusty bo nie wymagane jest motanie - wystarczy zapiąć klamry lub zawiązać 1-2 pasy.
Są absolutnie bezpieczne i wygodne ALE (!) mogą być używane tylko dla dzieci które siadają już samodzielnie! Nie zapominajcie o tym - to bardzo ważne dla ich zdrowia i prawidłowego rozwoju kręgosłupa i bioderek. I nie dajcie się zwieść żadnym wkładkom niemowlęcym lub przekonaniom producenta że można w nich nosić dziecko od narodzin lub 3 miesiąca życia.



Inne nosidła - Wisiadła
To coś czego na naszych ulicach jest zdecydowanie za dużo i coś, czego (błagam!) unikajcie jak ognia dla dobra Waszych dzieci. Wisiadła to nosidła w których fizjologiczne ułożenie dziecka jest wręcz niemożliwe- cały ciężar ciała dziecka spoczywa na kroczku a kręgosłup jest sztywny i źle asekurowany.
Niestety te modele pięknie się sprzedają i są wspaniale reklamowane - jako bezpieczne, fajne dla dziecka i rodzica. Niektóre potrafią kosztować nawet 500 zł - ale na Boga - nie wszystko to, co jest dostępne w sklepach lub jest drogie jest dobre.
Można je też czasem "upolować" w super przystępnej cenie w zwykłym sklepie. Ale zastanówcie się, warto? (Lepiej kupić używane nosidło ergonomiczne lub mei tai)
Poniżej zdjęcie (źródło Pinterest) które pokazuje dokładnie różnice między wisiadłem (z lewej) a dobrym nosidłem (z prawej). Myślę, że dodatkowy komentarz jest zbędny.




Niezależnie od tego, czy wybierzecie chustę czy nosidło ergonomiczne pamiętajcie- NIGDY nie nosimy dzieci przodem do świata!
To wcale nie jest dobre dla dziecka- jego kręgosłup jest wtedy sztywny i nie ma odpowiedniej asekuracji a ciężar ciała spada na krocze / lędźwie i dodatkowo wpływa na złe ułożenie bioder. Jeśli zależy Wam na tym, aby mieć dziecko blisko siebie ale jednocześnie umożliwić mu obserwację i możliwość oglądania tego, co jest wokół załóżcie nosidło na plecy lub zawiążcie chustę w plecak.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz