wtorek, 3 czerwca 2014

Dzień Dziecka za nami

Dzień Dziecka za nami, ale czy coś się zmieniło? Z ulic i stron internetowych znikają już plakaty zapraszające na festyny, koncerty, zabawy. Na sklepowych wystawach uspokoiło się zabawkowe szaleństwo, ludzie już nie wzdychają głośno czekając w długich kolejkach, żeby zapłacić za całe stosy zabawek. To tyle. A nasze dzieci? Są takimi samymi dziećmi jakimi były 1 czerwca. Tak samo potrzebują nas, naszego czasu, wsparcia, naszej czułości.



Nie mówię, ze Dzień Dziecka jest zły. Wręcz przeciwnie! Uwielbiam małe i duże święta bo są one pretekstem do zrobienia czegoś wyjątkowego i kocham je celebrować. Jednak czasem mam wrażenie, że zbyt łatwo zapomnieć o podstawowych sprawach. O tym, że ważniejsza jest ZABAWA a nie ZABAWKI.  Gdy kupujemy coś nowego naszym urwisom pamiętajmy o tym, że nawet najlepsza zabawka nie będzie zachwycać gdy będzie musiało bawić się nią samo. Zabawka nie zastąpi rodzica. Owszem, czasem dziecko zachwyci się nią i zajmie się przez dłuższy czas, jednak zostanie rzucona w kąt po kilku dniach lub godzinach gdy nie będzie nas lub innego towarzysza zabaw. Uśmiech, tak szeroki w chwili otwierania prezentu zmniejszy się a zapał zniknie. Chcesz, żeby te cudowne, pozytywne emocje przetrwały dłużej? Weź swoje dziecko za rękę, włącz muzykę i zatańcz tak jak by nikt nie widział. Idź poskakać po największych i najbrudniejszych kałużach i nie martw się o swoje ubranie.  Buduj wysokie wieże z klocków, rysuj 80 raz takiego samego misia. Do malowania używaj rąk, nie tylko pędzli. Pokazuj świat i opowiadaj o wszystkich ciekawych szczegółach. Pozwól biec przed siebie. Przytulaj. Uśmiechaj się. Słuchaj. Bądź. 



6 komentarzy:

  1. W budowie wież mam już doświadczenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, mam to udokumentowane wujku Marcinie! :D

      Usuń
  2. Święta racja, zabawa nie zabawki, czas poświęcony dziecku to najlepszy prezent, który powinniśmy im ofiarować codziennie.

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas z racji obdarowywanie przez dziadków postanowiliśmy kupować tylko drobiazgi i skupiać się na innych aktywnościach. W dzień dziecka byliśmy na basenie…a potem na placach zabaw :) Miała być wyprawa do ZOO…. ale omijałam go z daleka ze względu na kolejki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas ZOO na Dzień Dziecka było, ale tydzień przed niem dziecka. Też nie lubie tłumów a zabawa w stanie 2h w kolejce średnio mi się podoba;)

      Usuń